Mieszkańcy Kębłowa, jednej z największych wsi w gm. Wolsztyn, czekają na uruchomienie przychodni lekarza rodzinnego w swojej miejscowości
Pomieszczenia pod tego typu działalność znajdują się w budynku przy ul. Stradyńskiej, w którym przed ponad dwu laty uruchomiono aptekę. Przez długi czas brakowało lekarza, który podjąłby się prowadzenia praktyki. Teraz jest chętny, ale napotyka przeszkody w uzyskaniu zgody na rozpoczęcie działalności. Ta z kolei jest potrzebna, by zebrać deklaracje od przyszłych pacjentów.
Lekarzowi postanowili pomóc sołtysi Kębłowa, Starego Widzimia i Stradynia, wystosowując list do NFZ w Lesznie. Czytamy w nim m.in. „W imieniu mieszkańców naszych wsi t.j.Kębłowa,Starego Widzimia i Stradynia; wsiach, w których w chwili obecnej zamieszkuje 2960 osób gorąco apelujemy o podpisanie zgody na otwarcie działalności przychodni lekarza rodzinnego w Kębłowie. Posiadamy właściwie przygotowany obiekt spełniający wszystkie wymagane warunki.Mamy lekarza zainteresowanego pracą w naszej przyszłej przychodni. Z powodu biurokratycznych barier napotyka on na przeszkody uniemożliwiające uruchomienie przychodni dla naszych wsi. Spory odsetek mieszkańców to ludzie w podeszłym wieku,z których większość straciła zdrowie w ciężkiej pracy na roli. Są oni zmuszeni do korzystania z usług Ośrodka Zdrowia we wsi Świętno odległej od Kębłowa o ok. 7km a od Starego Widzimia i Stradynia więcej. Dojazd do Świętna jest z różnych przyczyn bardzo uciążliwy. Wkrótce rozpoczyna się przebudowa mostu na Północnym Kanale Obry, co wydłuży dojazd do lekarza w Świętnie o kilkanaście kilometrów. Pacjenci będą musieli korzystać z objazdu przez odległe Mochy w gm. Przemęt. W zdecydowanej większości nasi mieszkańcy aby dojechać do lekarza korzystają z autobusów lub rowerów. Nie musimy więc uzasadniać jak to się ma względem ludzi starych ze schorzeniami typowymi dla rolników i to podczas takiej zimy jak obecna. Naszym mieszkańcom trudno jest zrozumieć biurokratyczny upór struktur NFZ, dlatego że w środkach masowego przekazu tyle mówi się o łatwiejszym dostępie do lekarza rodzinnego, o lepszej jakości usług medycznych. Na przykładzie naszych wsi widać, że to tylko slogany. Pytamy więc dlaczego mamy mieć gorzej, kiedy poprawę podstawowych usług lekarskich mamy na wyciągnięcie ręki. Apelujemy jeszcze raz do Dyrekcji Narodowego Funduszu Zdrowia w Lesznie o podpisanie zgody na działalność przychodni w Kębłowie.”
- Mamy nadzieję, że nasz apel przyspieszy decyzję NFZ – mówi sołtys Kębłowa Bogdan Świetliński. – Żal patrzeć jak wyremontowane kilka lat temu pomieszczenia stoją puste. Być może w przyszłości udałoby się też wprowadzić dyżury specjalistów. Kębłowo to duża wieś, w której przybywa mieszkańców. Mamy tu praktycznie wszystko co w codziennym życiu potrzebne, oprócz lekarza pierwszego kontaktu, który powinien być na miejscu.
Gdy tylko będzie zgoda NFZ na uruchomienie praktyki będzie można zbierać deklaracje od mieszkańców. Fot. i tekst: Danuta Rzepa
Także właściciele apteki zabiegają o uruchomienie przychodni
| 
