Niedawno pożegnaliśmy na zawsze naszego kolegę i przyjaciela Henryka Dąbrowskiego. We wspaniałym kazaniu ks. proboszcza Andrzeja Krusia, w mowach pożegnalnych Jarosława Świrszcza dyrektora Domu Kultury w Wolsztynie i harcmistrza Jerzego Luftmana powiedziano o Henryku prawie wszystko i trudno byłoby cokolwiek dodać. Wśród nas, mieszkańców Kębłowa jest grono osób, które z Henrykiem Dąbrowskim bliskie kontakty utrzymywało od pierwszego dnia, kiedy wraz z rodziną zamieszkał w Kębłowie. Mietek Grelak: - Pamiętam jak Heniu w deszczowe popołudnie przeprowadzał się z całym dobytkiem z Jabłonny k.Wolsztyna do Kębłowa. Mieszkanie nie zostało przygotowane na czas, więc pierwsze kilka dni Heniu z rodziną mieszkał w pomieszczeniach obecnej biblioteki.
Edmund Pukacki: - Heniu miał żyłkę społecznikowską, wiedział jak zachęcić mieszkańców Kębłowa do śpiewu i tańca na scenie. Prawie wszyscy w zespole pracowaliśmy zawodowo, a mimo to potrafił zmotywować nas do odbywania prób i występów. To dzięki niemu wspólnie z Zespołem Pieśni i Tańca „Kębłowo" zwiedziliśmy wiele miast w Polsce i za granicą. Szczególnie miło wspominam pobyt w dawnej Jugosławi, gdzie Heniu dał się poznać jako świetny kierownik i organizator.
Kazimierz Kotlarski: - Przez wiele lat byłem pracownikiem Domu Kultury w Kębłowie oraz członkiem ZPiT Kębłowo, więc Henryk Dąbrowski był moim szefem ale również kolegą.
Mieszkańcy Kębłowa pamiętają o Henryku jako o pomysłodawcy i współautorowi szopki betlejemskiej licznie odwiedzanej w czasie Świąt Bożego Narodzenia.Zespół Pieśni i Tańca Kębłowo to też pomysł Henia z wielkim sukcesem do dzisiaj realizowanym. Pamiętamy też,że to Henryk od podstaw odrestaurował kapliczkę św.Benona,którą hitlerowcy zniszczyli w czasie II wojny światowej. Nasza refleksja ma na celu jeszcze bardziej przybliżyć postać Henia.Z Heniem przez cały czas byliśmy w bardzo bliskich kontaktach.Wiązały nas wszystkich zainteresowania kulturalne.Przecież to my graliśmy w zespołach muzycznych w latach 70 tych i 80 tych i 90-tych ;Heniu w zespole Kusiciele ,Mietek w zespole Gejsza a ja w zespole Błękitni.To my wystawialiśmy „Betlejem Polskie"w Henia reżyseri.Również razem graliśmy w kębłowskiej Kapeli Podwórkowej.Kiedy znów się spotkamy,będziemy dalej wspominali dawne czasy. Tekst: Bogdan Świetliński
|