Kębłowskie stodoły W dawnych wiekach Kębłowo często nawiedzały pożary, o co przy drewnianej zabudowie miasta nie było trudno. Bardzo dokładne informacje o Kębłowie mamy z roku 1793 z Indagandy sporządzonej dla celów podatkowych. W Kębłowie mieszkało wówczas 272 mieszkańców, w tym 250 katolików i 22 luteranów. W mieście było 40 domów, na przedmieściu było 27, a z całej substancji mieszkaniowej tylko 3 domy były murowane. Znajdowało się wówczas 7 wolnych zabudowań z przynależnościami oraz kilka ładnych działek budowlanych. Przed miastem mieszczanie posiadali 45 stodół budowanych na zrąb i metodą sumikowo - łatkową. W latach 50-tych XX wieku stodoły zamykane były na zwykły skobel i służyły głównie do przechowywania snopów żyta, niekiedy siana lub maszyn rolniczych. Pan Józef Lepka wspomina, że w II święto Wielkanocy w 1941 roku wybuchł wielki pożar przy dzisiejszej ul. Młyńskiej. Od wiatraka do ulicy Wolsztyńskiej spłonęło wówczas 30 stodół. Śledztwo w tej sprawie prowadziła niemiecka policja, a winą obarczono chłopców, którzy na ulicy bawili się „w bolke" (bawili się piłką). Pan Józef posiada bardzo wiele interesujących informacji o dawnym Kębłowie. Dzisiaj prezentuję unikatową fotografię stodół przy ulicy Wolsztyńskiej, a zza dachu stodoły widoczny jest krzyż wieży kościółka. W dzisiejszym rozumieniu estetyki, stodoły te nie upiększały Kębłowa ale w dawnych czasach były dowodem dbałości o bezpieczeństwo przeciw pożarowe. Tekst: Eugenia Świetlińska - Pięta Wolsztyn, 9.04.2007 Stodoły, które przy ulicy Wolsztyńskiej stały jeszcze w latach 60-tych |
|